Zodiak rymowany, czyli astrologia w pigułce

 

Byk spode łba spoziera w kierunku Barana
Gdy ten bryka bez sensu, miast z godnością żuć trawę
Byk z Bliźniętami to para też niezbyt zgrana
Byk-mruk, Bliźnięta zawsze z kimś mają sprawę

Rak łapiąc się za głowę nad Bliźniąt szaleństwami
Zaszył się w swej skorupce wśród osób sobie bliskich
Lew pusząc się dumnie – za bardzo, tak mówiąc między nami
Woli od domku Raka pałac i dwór w ukłonach niskich

Panna nad Lwa marnotrawstwem krytycznie marszczy brew
I krzycząc: Ordnung muss sein, ścierą nad grzywą machnie
Wadze ład Panny nie wadzi, lecz woli miłości zew
Wśród strojów i klejnotów leży sobie i pachnie

Skorpion na Wagi widok kolec swój twardy niczym lód
Ostrzy mówiąc: Będziesz moją lub zginiesz marnie
Strzelec nie z kolcem, lecz z łukiem goni, ciągle wprzód
Jeszcze trochę, a świat cały śmiałym wzrokiem ogarnie

Koziorożec w trudzie i znoju opiera się na Strzelca wynikach
W strukturę chce je zaprząc i na jej szczycie stać
Lecz by forma treść sensowną miała, potrzeba wizji Wodnika
Co w myślach swych i czynach wolnym chce wśród tłumów trwać

Ryby nad wolność miłość bardziej sobie cenią
Cel niby jasny, lecz kierunek w odmętach się kryje
Barany- miłość i owszem, lecz Ja na My lub pustkę nie zmieni
Lecz to już nie jagniątko bezmyślne, a Baran co mądrzej żyje